Typologia współczesnej szkoły źle wpisuje się w gęste miasto. Poszukuje raczej ekstensywnych struktur, spokojnego sąsiedztwa i bliskości terenów mieszkaniowych. To zupełnie inny świat niż ten ściśnięty w śródmiejskich kwartałach. Pozorny paradoks lokalizacji w ścisłym centrum – pomiędzy ruchliwą ulicą i linią kolejową, tłumaczą marka edukacyjna „Łowieckiej” i sąsiedztwo byłej filharmonii, która otwiera potencjał wykreowania unikalnego kompleksu.
Wielkość działki, konieczność właściwego nasłonecznienia i spełnienia rygorystycznych wytycznych akustycznych, sprokurowały decyzję o spiętrzeniu wszystkich funkcji w jeden homogeniczny blok z wewnętrznym dziedzińcem. Zwarty układ narzucił regularną i zdyscyplinowaną dyspozycję funkcji – od strony ulicy, bufor akustyczny dla sal lekcyjnych stanowi szeroki korytarz, pełniący zarówno funkcję głównej komunikacji jak i przestrzeń rekreacyjną. W główną strukturę budynku zostały wbudowane autonomiczne, małe obiekty z niezależnymi ścianami i stropami. Struktura tych „pudełek” zależna jest od zakresu częstotliwości dźwięków generowanych przez poszczególne grupy instrumentów. Pomieszczenia muzyczne zyskały wykończenie ustrojami akustycznymi tłumiącymi lub wzmacniającymi poszczególne pasma.
Piłsudskiego jest wyjątkową ulicą w hierarchii przestrzennej miasta ze strukturą budowaną na zasadzie „wplatania” w pierzeję monumentalnych gmachów użyteczności publicznej. Budynkiem szkoły próbujemy kontynuować ten zamysł kompozycyjny. Takie „cerowanie miasta”, które kiedyś już było.